Zawsze uważałam, że muszę odwiedzić Niemcy, nie wiem dlaczego tak miałam. Trafiła się dobra okazja wycieczka szkolna do Berlina, zwiedzanie go z przewodnikiem. Jestem jedną z tych osób, które wolą latać samowolnie i gubić się, niż chodzić za przewodnikiem, który nudzi. Wyjazd z Torunia był ok. północy, na miejscu byliśmy o godzinie 8:00. Czekaliśmy na naszą przewodniczkę, która okazała się być całkiem miła :) Całą noc nie spałam, więc wyglądałam pewnie jak straszydło (: Byliśmy zdekoncentrowani, jedyne o czym myśleliśmy to toaleta i ciepłe łóżko. Udaliśmy się do centrum handlowego, gdzie znajdował się tzw. szalet. Każdy Niemiec, choć było wcześnie i zimno, zdawał się być radosny (co jest rzadkością w Polsce). Zwiedzaliśmy różne muzea, jednym z nich było muzeum antyku - były tam mumie, posągi z czasów prehistorycznych, także rekonstrukcje dinozaurów. Bardzo zaciekawiły mnie tamtejsze windy - przesiedziałam w nich z koleżanką dobre 20minut! :D Zaczął sypać śnieg, potem grad, mój parasol, który pożyczyłam od kierowcy nadawał się jedynie na złom. Wiał wiatr, który zdawał się chcieć nas zdmuchnąć. Wybawienie! Znajdujemy nagle starbucksa, którego tu u nas w Toruniu nie ma. Od razu wydałam 5 euro na obojętnie jaką kawę. Pycha! Przewodniczka gadała i gadała jakby bez końca, a ja czekałam tylko na czas wolny, który w końcu nastał. Razem z koleżankami ustaliłam, że musimy odwiedzić Primarka, w którym spędziłam godzinę. Ceny - jak na euro, małe, a ciuchy piękne, choć niektóre wyglądały jak z second handów(które odwiedzam :D). Następnie wybrałam się na tortille - porządną, prawdziwą tortille. Kupiłam pełno słodyczy, których w Polsce nie ma, m.in wielkie kinder jajko, gumy do żucia, nutelle z paluszkami :)
W Primarku kupiłam przepiękne zakolanówki, które bardzo długo chciałam kupić. Wracaliśmy z Berlina o 21, wróciliśmy około 4-5 nad ranem. Wyjazd wspominam miło, choć pogoda nie dopisała. Myślę, że Berlin to taka trochę większa i bardziej unowocześniona metropolia od Warszawy. Ludziom dopisywał tam humor, a tramwaje jeździły, zdaję się, że co minutę. Obsługa bardzo miła, otwarta na obcokrajowców.
Warto jest poznawać świat - moi następnym celem jest Holandia albo Wielka Brytania!;)
Już niedługo lato.. może pora zastanowić się, gdzie wyjedziemy?
Phuket, słoneczna Tajlandia! |
see you soon!
Dodaj napis |